top 100
·
top new
·
updates
·
submit lyrics
#
A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
K
L
M
N
O
P
Q
R
S
T
U
V
W
X
Y
Z
Correct Łańcuch I: Kiosk Lyrics
Lyrics
►
Artists: T
►
Taco Hemingway
►
Correct Łańcuch I: Kiosk
Artist:
Song:
Comment:
Lyrics:
[Intro: Taco Hemingway & Tomasz Knapik] Oni są niemili, bo to... Ja jestem niemiły, bo to... Ty jesteś niemiła, bo to... łańcuch Potem społeczeństwo jest niemiłe, bo to... łańcuch Łańcuch, część pierwsza: Kiosk [Zwrotka 1: Taco Hemingway] Młodzieniec staje przy kiosku Kiosk był sytuowany przy dworcu Graffiti blade na słońcu pokrywa zgniło zielonkawy korpus Opowiem Panom, Paniom, Państwu O tym jak zacząć zdarzeń łańcuch Czy to w Warszawie, Wrocławiu czy Gdańsku Efekt motyla w wartkim tańcu (Ma pan dziś może) Odpowiedź: nie mam Kioskarz ma dosyć tego pokolenia W starej robocie miał złe doświadczenia Student odchodzi bo czeka robota w podziemiach Z samego rana ta potwarz Czemu mnie rzucił na ołtarz kioskarz? Oh, ta podła Polska, drżyjcie klienci sieciówki Oskar Minute po drugiej rozjuszony student uzupełnia butle z ketchupem Nagle przeklęta klientka zaczyna go nękać - czy w tej bułeczce jest gluten? Na nim ten szelmowski uśmiech, taki co ucho lubi łączyć z uchem Świdruje wzrokiem mówiąc jej wprost, że raczej sałatkę by radził z tym brzuchem Ona odchodzi z przytupem, Karma Police, OK Computer nucąc Nagle ochota na wódę, wkrótce pod Carrefoura podjeżdza Uber Trzy i pół gwiazdki? Ale był blisko, trochę jej wstyd, że popija czystą I chociaż twierdzi, że nie jest rasistką, nie ufa tym Saszom, nie ufa Dimitrom [Outro: Artur Rojek] Patrz mi w twarz, jest jak kamień Dla ciebie coś znaczyć, nie znaczy nic dla mnie Czuję wstręt, znów cię ranię Nienawiść jest ślepa - tak już zostanie
add rows