Mo|e powinienem wsta
Gdzie sbodce I tcza
Pomidzy noc, a dniem
Wiatrem, deszczem, a snem
Pomidzy sbowami
Z gbbi serca wylanymi
Tak jak pomidzy nami
Zatracony I zmuszony
Trwa w tym co dobre
Co zbe, proste I nieistotne
Mуwi jak ty
Nikt nie powiedziab
{e na kodcu drogi znajd wba[nie ciebie
Nikt nie mуwib, |e my[li o tym co ja
Tak jak I wiele innych trudnych spraw
Z dnia na dzied, id sam
Kropla rzeki nie stworzy
Li[ nie sprowadzi jesieni
U[miech mibo[ci nie uczyni
Lecz [wit dzied rozpocznie
Tak jak I wiele innych trudnych spraw
Z dnia na dzied, id sam
Pomidzy oddechami, serca biciem
Tak to