Maryla Rodowicz - Dentysta Sadysta lyrics | LyricsFreak
Correct  |  Mail  |  Print  |  Vote

Dentysta Sadysta Lyrics

Maryla Rodowicz – Dentysta Sadysta Lyrics

Kacuje, świdruje,
Pacjentów drutuje.
A w bieli pościeli
Przelicza, rachuje.

Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta
Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta

W nocy śni, śni o krwi,
Wstaje dzień, jest jak cień.
Zmęczony, zmroczony
Dentysta szalony.

Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta
Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta

Pobije dla draki,
Wybija mleczaki.
Za same siekacze
Zarobił na daczę.

Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta
Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta

Z trzyletniej dziewczynki
Wyrywa jedynki.
Gdy czuję zmęczenie,
Katuje korzenie.

Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta
Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta

Z zawiści, po złości
Da wiertłem po kości.
Zakleszczy, wyrywa,
Z paszczęki ubywa.

Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta
Dentysta, sadysta
Sadysta, dentysta
Share lyrics
×

Dentysta Sadysta comments