top 100
·
top new
·
updates
·
submit lyrics
#
A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
K
L
M
N
O
P
Q
R
S
T
U
V
W
X
Y
Z
Correct Młody Synek Lyrics
Lyrics
►
Artists: C
►
Ćpaj Stajl
►
Correct Młody Synek
Artist:
Song:
Comment:
Lyrics:
[Zwrotka 1] Młody synek, choć mało życia przeżył To dobry synek, bo dużo w życiu przeżył Porządny synek, pomocny synek Wkręcony w krąg przemocy I używek Lodówka pusta, brak serów oraz szynek Głodówka ciągła, bo szamka to przywilej Gorzałka co dzień, bo wódka to ucieczka Przez to matka szlocha, a kobieta odeszła Znowu został sam, ledwo daje radę synek Joint leci z rana, a na wieczór parę piwek Skąd brać siano, jak nie z gonienia używek? Dom to nie azyl, bo zmienił się w melinę Na dzielnicy poznał każdy kąt I szczelinę Ma przeświadczenie, że pod prąd zawsze płynie Że z rąk wszystko leci, ale odnalazł siłę Żeby walczyć, choć słyszy wciąż "podaj, przynieś" Mało kto jest przychylny, większość wrogą ma minę Grono kłody mu rzuca, ale on się wywinie Ale on się wyliże, bo sam sobie to przyrzekł Że o krok się nie cofnie, nawet o centymetr A więc pieprz to, tak sobie myśli synek Do trumny mu nie spieszno, nie jest wampirem Więc panie Boże, strzeż go w czarną godzinę Choć ta dawno już nadeszła, wie to K O N Y [Refren] Dokąd idziesz, młody synek? Nigdy nie zostawaj w tyle Kiedyś kupisz matce wille No I tyle [Zwrotka 2] Młody synek, choć dużo robi głupot To dobry synek, bo oddałby ci płuco Pomocny synek, na ratunek się rzuca Nie zważając na koszta, czy mu się zwrócą Nie chce być hero, pierdoli zbawiać ludzkość Spokój oraz miłość z drugą połówką To priorytet, ale do tej pory nie Znalazł takiej, która by zagrzała dłużej jego łóżko Znowu został sam, wkurwiony synek Wsparcie jedyne wśród dilerów oraz dziwek Zmarniony synek, wysuszony jak rodzynek Prawie zmarł pijąc wódę I ćpając amfetaminę Ale jakoś się trzyma, dzień znów zaczyna klinem Charakter ma jak dynamit, [?] Nie myśli o tym, czy na wikt mu styknie Gdy na litr się składa pyza, bitch, poczucie winy Nie jest jedyny, który tak odczuwa synek Że chyba jakby umarł, to nie będzie go wspominał nikt I znowu wydał kwit, by wlać w kieliszek, by na chwilę W nim zatrzymać albo zerwać kliszę Jak Gaël Clichy goni czasem synek Innym razem w ataku tak jak Lasse Schöne I nierzadko marzy, by mieć kasy tyle Którą chyba trzeba ukraść, wie to K O N Y [Refren] Dokąd idziesz młody synek? Nigdy nie zostawaj w tyle Kiedyś kupisz matce wille No I tyle
add rows