Białe żagle dni,
Czarne żagle dni
Miedzy nimi ty
W dali...
Powiedz wiatrom złym
Że nad łóżkiem mym
Lampa się co noc pali
I Twoja twarz
Płomień rzeźbi w mroku,
Powieki moje dwie
Zamkną ją we śnie
I nie puszczą, o nie
I nie puszczą do świtu
Świtem żagle dnia
Złapią dobry wiatr
Frunie z wiatrem myśl lekka
Odwiedź moje sny,
Osusz moje łzy,
Tak daleko mi
Czekam na Cię
Tak daleko mi
Czekam na Cię
Tak daleko mi
Czekam na Cię
Wciąż za daleko...